Moda na recykling

2021-04-12
Moda na recykling

Aż 2,5 mln ton odpadów tekstylnych produkują rocznie Polacy! Stare ubrania i inne tekstylia trafiają na wysypiska śmieci, gdzie będą się rozkładały 50 lat. Tymczasem co najmniej połowę z nich można odzyskać. Na szczęście także i w świecie odzieży zaczęła się moda na recykling. Co robić ze ubraniami, których już nie chcemy i jak kupować, żeby nie musieć ich wyrzucać?

 

Odpady tekstylne – co to jest?

Tekstylia, które trafiają na wysypiska, to nie tylko ubrania. Do odpadów tego rodzaju zaliczamy także m.in. zużyte ścierki, zasłony, koce, torby, buty czy choćby tapicerki z zezłomowanych samochodów. Na potrzeby recyklingu dzieli się je na trzy grupy:

  • odpady czyste (odzież, zasłony, firany, inne tekstylia domowe),
  • odpady zabrudzone (wymagające odkażania chemicznego, np. wykładziny, dywany, tapicerki),
  • tekstylne odpady medyczne (traktowane są jak wszystkie odpady medyczne, a więc jako niebezpieczne).

O ile z ostatnią grupą nic nie możemy zrobić, o tyle już z pierwszą i częściowo z drugą – jak najbardziej.

 

Jak zagospodarować odpady tekstylne?

Ostatnia rzecz, jaka powinna nam przyjść na myśl, gdy robimy porządki w szafie, to wyrzucenie ubrań na śmietnik. Jeśli już uznamy, że chcemy się pozbyć jakiejś bluzki czy spodni, rozważmy upcykling, czyli danie im drugiego życia. Jak? Oto kilka pomysłów:

Wystawmy ciuch na sprzedaż

Spróbujmy sprzedać ubrania. Często coś, co nie przyda się nam, spodoba się komuś innemu. W Internecie znajdziemy wiele serwisów, w których bezpłatnie możemy wystawić je na sprzedaż. Wystarczy zrobić kilka zdjęć, przygotować krótki opis i zastanowić się nad ceną. Samo dodanie ogłoszenia zajmie nam kilka minut.

Świetnym tego typu miejscem jest nasza grupa na Facebooku Kortas lovers, na której klientki mogą taniej kupić używane modele naszych ubrań czy sprzedać te, które okazały się dla nich za duże lub za małe. Przy okazji dzielimy się tam z Wami informacjami o promocjach i nowościach, więc warto dołączyć do tej grupy.

Zorganizujmy wymianę ubrań

To ostatnio bardzo modne. W wielu miejscowościach organizowane są spotkania, podczas których kobiety wymieniają się ubraniami. To świetny pomysł, bo w odróżnieniu od sprzedaży w Internecie ubranie można przymierzyć. W dodatku nie tylko pozbędziemy się tych niechcianych przez nas, ale też mamy szansę znaleźć wśród przyniesionej przez innych odzieży coś, co nam przypadnie do gustu.

Przeróbmy i zmieńmy

Wiele z nas może to zrobić samodzielnie, nawet jeśli nie mamy specjalnych umiejętności krawieckich. W Internecie znajdziemy mnóstwo filmów na temat odzieżowego DIY. Z ubrań, których nie chcemy, możemy zrobić inne, ciekawsze (np. przerabiając sukienkę na spódnicę, długie spodnie na szorty itp.), ale też wykorzystać je jako materiał/bazę do małych dzieł sztuki, np. patchworkowych narzut. Pomysłów znajdziemy bez liku.

Oddajmy potrzebującym

Jeśli nie mamy czasu zajmować się sprzedażą, organizowaniem wymiany czy przerabianiem, możemy oddać ubrania potrzebującym. W każdym, nawet niewielkim mieście znajdzie się organizacja charytatywna, która chętnie przyjmie czyste, niezniszczone ubrania. Można także znaleźć jeden z kontenerów PCK, do których wystarczy ubrania wrzucić.

 

Inne sposoby na odpady tekstylne

Znoszoną odzież, która nie nadaje się do upcyklingu, możemy oddać w punktach skupu odpadów tekstylnych, które również zajmują się ich utylizacją. Zostanie przetworzona i powróci do obiegu np. jako wypełniacz tapicerski. Może też zostać wykorzystana jako paliwo. Coraz więcej firm zaczyna korzystać z technologii, która umożliwia bezpieczne spalanie odpadów tekstylnych i pozyskanie z w ten sposób energii.

 

Kupuj tak, żeby nosić latami

Świat jest zalewany przez tanią odzież, masowo produkowaną w krajach azjatyckich. W Polsce dodatkowo mamy płynącą co roku rzekę ciuchów sprowadzanych z Zachodu do naszych second handów. Samo kupowanie w nich to nic złego. Jednak wiele tych ubrań nigdy nie znajdzie nabywców i wyląduje w najlepszym razie w punktach skupu odpadów tekstylnych, a w najgorszym – na wysypiskach

Dlatego już na etapie zakupów warto zadać sobie trzy fundamentalne pytania:

  1. Czy na pewno potrzebujemy tej nowej rzeczy?
  2. Czy jest ona tak dobrej jakości, że posłuży nam lata?
  3. Czy jej krój jest ponadczasowy?

Jeśli odpowiedzi na co najmniej dwa są twierdzące – możemy zaspokoić pokusę. Jeśli nie, warto ten zakup poważnie przemyśleć. A jeżeli nie jesteś pewna swoich wyborów, przeczytaj nasz artykuł „Szafa minimalistki – czy to ma sens?”

Pokaż więcej wpisów z Kwiecień 2021
pixel